Stowarzyszenie Widok, właśnie rozesłało informację prasową, którą znajdziecie poniżej. Zachęcająco to wszystko brzmi, prawda? Podkasty, zdjęcia nawet w tysiącach, wszystko ekstra. Tylko kiedy kolejna książka?
Na miłośników starej fotografii czeka kolejna porcja zdjęć Bolesława Augustisa, twórcy największej międzywojennej kolekcji tzw. „ulicówek” w Polsce. Na kadrach więc przede wszystkim wyelegantowani spacerowicze, ale jest też kilka niespodzianek. Tym razem zdjęciom towarzyszą także podcasty, dzięki którym możemy poczuć klimat Białegostoku lat. 30.
Konserwacją i digitalizacją liczącego ponad 10 tys. klatek zbioru Augustisa od lat zajmuje się Grzegorz Dąbrowski. Sukcesywnie dodaje kolejne fragmenty kolekcji, uzupełniając je opisami i szukając do nich ciekawych kontekstów.
Fotografie, cudownie ocalone w 2004 ze starej szopy przy ul. Bema, od początku budzą ogromne zainteresowanie nie tylko samych białostoczan, którzy znajdują na nich swoich bliskich, ale też środowiska fotograficznego. Do tej pory wydano dwie książki z pracami fotografa. Album „Augutis 2.0” zdobył w 2019 roku nominację do tytułu polskiej Fotograficznej Publikacji Roku. Znalazł się też w finale najważniejszego na świecie festiwalu fotografii dokumentalnej w Arles.
3061 nowych starych zdjęć
Tym razem kolekcja wzbogaciła się o 3061 zdjęć, tym samym zbiór, który można obejrzeć na stronie albom.pl liczy już 8258 fotografii.
Grzegorz Dąbrowski: - Zacząłem numerować odsłony i ta to już „Augustis 4.0”. Podobnie jak na udostępnianych wcześniej kadrach, występują tutaj przeważnie Białostoczanie, spacerujący po ul. Kilińskiego, gdzie fotograf miał swoje atelier Polonia Film, po Plantach, w okolicy kościoła farnego. Ale jest kilka niespodziewanych zdjęć. Jedno, z 13 stycznia 1937 roku przedstawia rodziców Augustisa i jego trzy siostry. Do tej pory nie wiedzieliśmy, jak wyglądają. Unikatem jest też seria fotografii dokumentująca żydowski kondukt pogrzebowy z 1936 roku. Zapraszam do oglądania, może ktoś znajdzie jeszcze coś, co mi umknęło.
5 podcastów: Białystok. Jeden dzień
Bonusem dla fanów Augustisa są kilkuminutowe podcasty. Na facebookowym profilu albom.pl udostępnionych będzie ich w sumie pięć – pierwszy o samym fotografie i jego kolekcji, cztery pozostałe o Białymstoku lat 30. Zdjęcia zilustrowane są fragmentami artykułów z przedwojennych gazet. Pomysł polegał na tym, by na każdym z podcastów pokazać zestaw fotografii z jednego, konkretnego dnia, np. 9 października 1937 roku i dobrać do niego teksty z białostockich gazet, które ukazały się z tą datą. Artykuły pochodzą ze zbiorów Podlaskiej Biblioteki Cyfrowej. Wyboru zdjęć i tekstów dokonał Grzegorz Dąbrowski, lektorką jest białostocka dziennikarka radiowa Miłka Malzahn. Trudno się nie uśmiechnąć słuchając tych nagrań i widząc kadry z dawnego Białegostoku.
- Język jest zdecydowanie przedwojenny. Warsztat dziennikarski też trąci myszką, dzisiaj nikt nie podaje nazwiska i adresu złodzieja, a wtedy było to na porządku dziennym – mówi Dąbrowski. - Ale niektóre tematy bywają nieśmiertelne, na przykład o rozrabiającej na ulicach młodzieży, zwanej sztubakerią, czy dziurach w kasie miejskiej. Brzmi współcześnie, prawda?
Fotografie Augustisa wykonane zostały w latach 1935 – 38, większość w centrum w Białegostoku. Dokumentują dawnych mieszkańców miasta, ale też oddają wygląd i układ ulic, detali architektonicznych, strojów, zwyczajów białostoczan. Przedstawiają też rodzinne i publiczne uroczystości, strajki, zakłady pracy, klasy szkolne, sklepy, ogrody. Kolekcja Bolesława Augustisa w ogromnym stopniu wzbogaca fotograficzny zbiór archiwaliów na temat Białegostoku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz