piątek, 10 grudnia 2010

"Po prostu uśmiechamy się i patrzymy sobie w oczy" - Izabela Wojciechowska

Zmarła Izabela Wojciechowska. Redaktorka naczelna Centralnej Agencji Fotograficznej, potem Redakcji Fotograficznej w PAPie. Kuratorka wystaw, fotoedytorka, wydawca, wykładowca, właścicielka galerii Green Gallery. "Impresario" fotograficzny - szczególnie Ryszarda Kapuścińskiego. Bogaty i piękny życiorys. Kobieta ciepła i wesoła. Zmarła 6 grudnia w warszawskim szpitalu w wyniku powikłań po...złamaniu nogi. Wystawa, którą przygotowywała od kilku miesięcy, zostanie otworzona 17 grudnia w Zachęcie: "Ryszard Kapuściński. Z Imperium. Fotografie".
Proponuję kilka lektur:
- Izabela Wojciechowska o Kapuścińskim [dyskusja wokół "Kapuściński non-fiction" Artura Domosłowskiego"]

Izabela Wojciechowska podczas jednego z wernisaży w Green Gallery /fot.jk/

Ryszard Kapuściński, Rosja, Moskwa, 1991 /materiały prasowe wystawy/


"Ryszard Kapuściński. Z Imperium. Fotografie" 18 grudnia 2010 -20 lutego 2011 Zachęta Narodowa Galeria Sztuki. Wernisaż 17 grudnia 2010 godzina 19.
z noty prasowej wystawy:
W 17 lat po ukazaniu się Imperium będziemy mieli okazję obejrzeć wystawę fotografii powstałych w latach 1989–1991, będących plonem podróży Ryszarda Kapuścińskiego po republikach dawnego ZSRR. Fotografie te do tej pory nie ujrzały światła dziennego poza kilkoma, które znalazły się w albumie "Ze świata". Odnaleziono je dwa lata temu w archiwum prywatnym Kapuścińskiego. Ze sposobu posegregowania tego materiału i próby selekcji fotografii należy sądzić, że myślał on o wystawie o Imperium. Dziś ten zamysł realizujemy wystawą prezentującą 50 czarno-białych fotografii wybranych spośród kilkuset. Fotografie te nie są dziennikiem fotograficznym z podróży ani materiałem ilustrującym Imperium. Stanowią raczej niezwykły fotoreportaż emocjonalny ukazujący ludzi, miejsca i wydarzenia w zderzeniu z uniwersalnym światem Kapuścińskiego. Tym razem wkraczamy w świat obrazu, do którego przyjdzie nam dodać słowa, ponieważ artysta nigdy swoich fotografii nie podpisywał. Znalazły się w tym wyborze zdjęcia z pierwszej po czterdziestu latach, a odbytej w 1979 roku podróży do rodzinnego Pińska, które dodatkowo czynią ten fotograficzny esej bardzo osobistym. więcej

3 komentarze:

  1. Wspaniała kobieta, z którą można było godzinami dyskutować o fotografii, spierać się, kłócić o sposób postrzegania zdjęć.
    Swoją postawą, otwartością wspierała i inspirowała wielu młodych fotografów. Prowadziła zajęcia w Warszawskiej Szkole Fotografii , na których sala była zawsze do końca zapełniona ludźmi spragnionymi kontaktu z fotografią i z osobą, która jak nikt inny potrafiła mówić o fotografii.

    OdpowiedzUsuń
  2. o śmierci Izy dowiedzialem sie dzień po od jej córki, natomiast dopiero teraz doczytałem o okolicznosciach (ww artykuł w GW). po prostu słów brak. włosy dęba stają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Łapa: cala prawda!
    Sevillian: właśnie te artykuły o okolicznościach zmieniły charakter posta. taka "błahostka"!:(

    OdpowiedzUsuń