sobota, 8 września 2012

ostatni dzwonek na Miejsce Odległe

512 by Max Mackiewicz
512, a photo by Max Mackiewicz on Flickr.
Via Flickr: Sputnik exhibition of "Distant Place" at Pavilion 512. Warsaw, PL. 2012.
"Rozmawiałem krótko z ochroniarzem (tym po prawej stronie) o wystawie. Powiedział, że zdjęcia są nudne i brzydkie, i nikt nie wie o co w nich chodzi. Zapytałem zatem - jakie fotografie powinny tu być? Odpowiedział rozmarzony: góry i konie." / przez Flickr - Max Mackiewicz


"Miejsce odległe" czyli projekt Sputnik Photos jutro się kończy. Wisiał w Pawilonie 512 w Centrum Nauki Kopernik od początku lipca. Trochę na uboczu od głównego CNK miejsce, ale po awarii na budowie II linii metra, pół Wisłostrady, tej w stronę północną śmiga za oknami galerii. Dziś i jutro (8-9 września) finisaż i na prawdę ostatnia szansa by obejrzeć wystawę. Przy okazji działania: studio plenerowe Łuczak&Pańczuk, panel dyskusyjny i pokaz filmu / Festiwal Przemiany

fot.jk



"Miejsce odległe" czyli opowieść o rzece o Wiśle i Warszawie tworzyła część Sputnika: Agnieszka Rayss, Jan Brykczyński, Rafał Milach, Michał Łuczak i Adam Pańczuk. Do projektu (jak zwykle!) na szczęście wydali także książkę... album... PUBLIKACJĘ. Trudno ją określić, jakoś nazwać - składa się z okładki-teczki, kilku zeszytów, odbitek, ulotki, gazety... Każdy fotograf ma swoją własną publikację wewnątrz. Całość zaprojektowała Ania Nałęcka.


linki:
Sputnik
Sputnik na fb
Centrum Nauki Kopernik - rozmowa ze Sputnikami
Fotopolis - o wystawie
Festiwal Przemiany

poniedziałek, 3 września 2012

42 z 42 / Piotr Grzybowski / Zniszczenie rzeźby


Piotr Grzybowski, Zniszczenie przez posła Tomczaka rzeźby Maurizio Cattelana, Warszawa, 21 grudnia 2000
Witold Tomczak wraz z posłanką Haliną Nowiną-Konopczyną zniszczyli instalację „La Nona Ora” („Dziewiąta godzina”) Maurizia Cattelana usuwając element symbolizujący meteoryt, który przygniatał figurę papieża Jana Pawła II. Powstała w 1999 roku praca Cattelana była częścią jubileuszowej wystawy przygotowanej przez kuratora Haralda Szeemanna na stulecie istnienia Zachęty Narodowej Galerii Sztuki pt. „Uważaj, wychodząc z własnych snów. Możesz znaleźć się w cudzych”. /fot. dzięki uprzejmości autora i SuperExpress/MURATOR
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Praca Maurizio Catellana od samego początku budziła kontrowersje. Od pomysłu, od pierwszych doniesień co zostanie pokazane w Zachęcie po wernisaż i…pomniejsze, nawet nie skandale. Pewna starsza zwiedzająca przyniosła kwiaty i „złożyła je” przy instalacji. Innym razem podróżnik i celebry ta Wojciech Cejrowski znany z różnych niestosownych wypowiedzi przybył na wystawę w celu okrycia figury papieża białym prześcieradłem. To wszystko zbladło wobec inwencji posłów Nowiny-Konopczyny i Tomczaka. Fotoreporter Piotr Grzybowski był na miejscu. Wykonał jedną klatkę, „tę” klatkę, gdzie poseł otaczany jest przez ochroniarzy. Zdjęcie bardzo dynamiczne, pełne emocji i akcji. [mi przywodzi na myśl natychmiast i od początku obraz Matisse’a]
Istnieje w dwu wersjach. Klatka oryginalnie została wykonana w pionie (pełna klatka bierze udział w akcji). Autor jednak wykonał drugą wersję, kadrując do poziomu oraz korygując horyzont. Zdjęcie poziome zyskuje bardziej „namacalny” i uproszczony kontekst: polska flaga+ polski papież. Fotografia zatytułowana „Skandal w Zachęcie” zdobyła 2. Miejsce w kategorii ‘wydarzenia’ w Konkursie Polskiej Fotografii Prasowej w 2001 roku.
Piotr Grzybowski jest fotografem pracującym dla Superexpressu. Zdobył wiele nagród na konkursach fotografii prasowej, brał udział w wielu wystawach. Wykonuje także sesje rodzinne i ślubne. Linki: http://galeria.grzybowscy.nazwa.pl/ i http://blog.piotrgrzybowski.com.pl/o-mnie/  i http://www.piotrgrzybowski.com.pl/[przed rozliczeniem podatku i wpisaniem KRS’u dla 1 % zajrzyjcie tutaj.]


Piotr Grzybowski, Zniszczenie przez posła Tomczaka rzeźby Maurizio Cattelana, Warszawa, 21 grudnia 2000, wersja pozioma /fot. dzięki uprzejmości autora / SuperExpress/MURATOR
Maurizio Cattelan urodzony w 1960 roku, u progu XXI wieku był bezsprzecznie najbardziej znanym włoskim artystą działającym w sztuce najnowszej, znanym w Polsce dodajmy. Jego strona i biografia dostępne tutaj:  wersja angielska,  wersja polska i wersja włoska.

Praca została równolegle w 2000 roku zaprezentowana w londyńskiej Royal Academy na wystawie „Apocalypse”. W Christies w 2001 roku „La Nona Ora” została sprzedana za jedyne…886 tysięcy dolarów. Pod linkiem do Christie’s znajduje się imponująca bibliografia dotycząca tej pracy. W Nowym Jorku na wystawie w Guggenheim Museum w 2010 roku „La Nona Ora” była prezentowana na specjalnej podwieszanej półce, taki sposób instalacji utrudniłby akcję ratunkową naszych posłów… lub innych chętnych np. do parodii sytuacji.


Widok z wystawy „Maurizio Cattelan. All” w Guggenheim Museum, 2010, fot. Mark B. Schlemmer / źródło: Flickr

Zaraz po „akcji ratunkowej” działających w dobrej wierze posłów, Bogusław Deptuła rozmawiał z Maurizio Cattelanem dla Rzeczpospolitej:
Bogusław Deptuła: Czy posyłając "La Nona Ora" do Polski, obawiał się pan gwałtownych reakcji?
Maurizio Cattelan: Kiedy kurator Harald Szeemann zaprosił mnie do udziału w wystawie sztuki polskiej, wydawało mi się trochę dziwne, że mam być jedynym Włochem, który weźmie w niej udział. Poza tym moja praca zbyt dosłownie konfrontowała się z krajem, w jakim miała zostać pokazana. Jednak Szeemann przekonał mnie, że doskonale wpisuje się w kontekst jego wystawy. A że ufam kuratorom, z którymi pracuję, dłużej nie oponowałem. Zwłaszcza że "La Nona Ora" była już wtedy znana na świecie. Pokazywałem ją wcześniej w Wenecji, Londynie i Bazylei.
Bogusław Deptuła: Jak pan zareagował na wiadomość o interwencji polskich posłów i zniszczeniu rzeźby?
Maurizio Cattelan: W tym czasie intensywnie pracowałem, wiele podróżowałem. O zajściu w Zachęcie dowiedziałem się kilka tygodni po całym wydarzeniu. Skłamałbym, mówiąc, że nie oczekuję reakcji publiczności na moje prace. Reakcja to dla mnie przede wszystkim dyskusja, jaką może sprowokować moja sztuka. Reakcję polskich posłów uznałem za deklarację miłości i w jakimś sensie ją rozumiem. Religia jest bardzo ważna dla Włochów. Sam pochodzę z bardzo religijnej rodziny, moja siostra jest zakonnicą. Wydawało mi się naturalne, że pracę "La Nona Ora" konsultuję najpierw z nimi. A że idea im się spodobała, czułem pewien komfort. Zaskoczyło mnie, że posłowie tak łatwo utożsamili przedmiot – bo przecież tym jest figura papieża w mojej pracy – z osobą i wartościami, które reprezentuje. Takie zaślepienie jest bliższe fanatyzmowi niż prawdziwej miłości. / źródło: Rzeczpospolita
Widok wystawy „Goshka Macuga. Bez tytułu”, Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, 2011-2012, fot. Marek Krzyżanek / Agencja Medium / dzięki uprzejmości autora i Zachęty

Widok wystawy „Goshka Macuga. Bez tytułu”, Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, 2011-2012, fot. Marek Krzyżanek / Agencja Medium / dzięki uprzejmości autora i Zachęty
Zestawienie prac zniszczonych w historii sztuki pod tytułem „Z miłości albo szaleństwa – czyli najgłośniejsze akty niszczenia dzieł sztuki”(przygotowane przez portal Wirtualna Polska) otwiera „La Nona Ora” Maurizio Cattelana. Zestaw powstał w redakcji zapewne w ramach przygotowań do wystawy na temat cenzury w polskiej sztuce po 1989 roku (o tym świadczy ostatni slajd). Ekspozycja „Goshka Macuga. Bez tytułu” w Zachęcie (grudzień 2011 – styczeń 2012) skupiała się m.in. na skandalach związanych z miejscem wystawy. Artystka korzystając z dokumentacji przechowywanej w galerii (polskie życie artystyczne po 1945 roku + dokumentacja wystaw w Zachęcie) stworzyła nowe prace skupiające się na zagadnieniach wokół cenzury: kto? dlaczego? o przekonania czy pieniądze?
Zniszczenie rzeźby Maurizio Cattelana zostało przez Macugę przywołane kilkakrotnie. Przedrukowane zostały i wyeksponowane listy posłów, donosy, podania oraz okładki czasopism czy fragmenty artykułów poświęcone sprawie. W innej części ekspozycji artystka posłużyła się zdjęciami z ekspertyz konserwatorskich wykonanych po zajściu.
Co do skandali w samej Zachęcie, w blogu Artblox powstał ranking związany tylko z tą jedną galerią. Skandal wokół Cattellana jest w samym jego środku. http://art.blox.pl/2007/01/Piec-najglosniejszych-skandali-w-Zachecie.html
 Widok wystawy „Goshka Macuga. Bez tytułu”, Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, 2011-2012, fot. Joanna Kinowska

Pozostaje pytanie czy my faktycznie lepiej pamiętamy usunięcie rzeźby meteorytu z rzeźby papieża czy jednak cięcie Kmicica? Chodzi oczywiście o inny skandal związany ze sztuką współczesną, który wydarzył się w tej samej w Zachęcie. 17 listopada 2000 roku Daniel Olbrychski wtargnął na wystawę Piotra Uklańskiego pt. „Naziści” i pociął szablą kilka elementów instalacji. Zrobił to dokamerowo, był także obecny fotograf, Zenon Żyburtowicz (Fotonova). (Tutaj bardzo znany GIF z Rastra) Znacznie bardziej znana postać niż państwo poselstwo, dalej bardziej medialna sprawa angażująca kilku znanych i kompromitujących się przed kamerami sław „szołbiznesu”. A jednak to fotografia Grzybowskiego znalazła się w zestawie, nie Żyburtowicza. Może ta dynamika? Może ten skrócony przekaz? Może psychologia ma jedna coś do powiedzenia i przyzna, że to wina koloru i skojarzeń jednak „flagowych”? Badania…!

więcej dyskusji o skandalach i komentarze „na żywo” z 1999-2000 dostarcza magazyn RASTER: zniszczenie rzeźby Cattelana i przygotowania do ekspozycji i dyskusja wokół Uklańskiego i Olbrychskiego.


 
Jeszcze adnotacja. Zupełnie nie skojarzyłam faktów, stąd dopisek. Marek Sobczyk, malarz kojarzony z Gruppą i nurtem nowej figuracji zareagował na sytuację opisaną wyżej. Co więcej posłużył się jedną z klatek Piotra Grzybowskiego malując obraz "Eurodeputowani atakują instalację (Taniec)" w 2008 roku. Obraz o rozmiarach 160x142 cm znajduje się w zbiorach Zachęty. No przecież! 
Marek Sobczyk, Eurodeputowani atakują instalację (Taniec), 2008, fot. J. Gładykowski, praca w zbiorach Zachęty Narodowej Galerii Sztuki / źródło: otwartazacheta.art.pl