Jakub Kamiński, z serii "Kadry centralne" / dzięki uprzejmości autora
Nieczęsto zapraszamy na wystawy (chyba, że na swoje :) ) w Miejscu. Wolimy opowiadać jak było lub rozmawiać z autorami. No chyba, że jest ważny powód. Tym razem zapraszamy nie tylko na wystawę Jakuba Kamińskiego do Wrocławia, ale przy okazji do zapoznania się z miejscem fotograficznym - galerią przy klubie muzycznym "Firlej". Poniżej rozmowa z Martą Przetakiewicz, odpowiedzialną za program wystaw.
"Firlej" stał się przyczółkiem fotografii ulicznej. Swoje prace pokazywali tam m.in.: Damian Chrobak, Sylwester Rozmiarek, Paweł Piotrowski, itd. Najbliższa wystawa "Kadry centralne" Jakuba Kamińskiego otwiera się jutro. [niestety bez nas, czekamy na Waszą relację z wydarzenia].
Jakub Kamiński, z serii "Kadry centralne" / dzięki uprzejmości autora
nota prasowa: Seria zdjęć „Kadry centralne” nie prezentuje typowej fotografii ulicznej. Od jakiegoś czasu autor zmienił sposób postrzegania, a co za tym idzie, sposób pracy. Dawniej intensywnie szukał bressonowskich „decydujących momentów”, traktując wyjście na ulicę z aparatem priorytetowo. Obecnie, co wynika także z ograniczonego czasu, fotografuje niejako przy okazji, wiedząc, że interesująca sytuacja przytrafi się prędzej lub później. Gdy się przytrafia, odczuwa przyjemność z bycia w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Tytuł wystawy - wstępnie roboczy, a potem ostateczny - wskazuje na kompozycję centralną lub „około-centralną”, której fotograf często używa w swoich kadrach. Współorganizatorem wystawy jest wrocławski miesięcznik "Kontrast".
Jakub Kamiński, z serii "Kadry centralne" / dzięki uprzejmości autora
Joanna: „Kadry centralne” Jakuba Kamińskiego o
kolejna inicjatywa wystawiennicza galerii. Proszę o przybliżenie historii tego
miejsca?
Marta
Przetakiewicz: Firlej nie jest galerią, to klub muzyczny, który organizuje
koncerty: rockowe, jazzowe, metalowe, oraz
muzyki alternatywnej i elektronicznej a także festiwale muzyczne:
Asymmetry Festival i UA/PL
ALTERNATIVE MUSIC MEETINGS. Odbywają się w nim
również spektakle teatralne i kabaretowe, wykłady,
projekcje, warsztaty, performance, panele dyskusyjne, imprezy dj-skie oraz
imprezy klubowe. W 2007 roku został zainicjowany projekt „Miejsce dla sztuki w Firleju”, którego
celem jest wspieranie i propagowanie twórczości zarówno uznanych, jak i
młodych, rokujących artystów, poprzez zorganizowanie im indywidualnej bądź
zbiorowej wystawy.
W pierwszych
latach istnienia projektu organizowaliśmy wystawy malarstwa, grafiki i
fotografii. Od niemal trzech lat skupiamy się głównie na fotografii. Firlej, dzięki
temu, że odbywa się w nim szereg imprez artystycznych, daje artystom możliwość
zaprezentowania swoich prac szerokiemu gronu odbiorców. Ekspozycje zmieniają
się u nas mniej więcej co miesiąc. Z racji charakteru miejsca oraz sprzętu
technicznego i nagłośnieniowego, który posiadamy, wernisaże często łączymy z
koncertami i pokazami slideshow. Widzowie mają możliwość bezpośredniego
kontaktu z artystami, których twórczość
znali do tej pory na przykład tylko z Internetu, mogą z nimi
porozmawiać, zadać nurtujące ich pytania, a wszystko to odbywa się w luźnej,
klubowej atmosferze.
Joanna: Kto odpowiada za program merytoryczny
wystaw i czym kieruje się w doborze autorów?
Marta
Przetakiewicz: Za program odpowiadam ja :) . Przeglądam portale fotograficzne, wszystkie nadesłane do nas portfolia,
jeżdżę na festiwale i.t.p. Szukam ciekawych twórców i projektów. Preferuję
cykle fotograficzne - stanowiące spójną całość, prezentujące pewne tematy, zjawiska, serie opowiadające jakieś
historie, a nie pojedyncze zdjęcia, które zestawione są ze sobą przypadkowo.
Choć jeśli chodzi o fotografię uliczną, wygląda to nieco inaczej - tu bowiem każde
zdjęcie pokazuje jakąś odrębną historię i z kilku pojedynczych fotografii można
ułożyć jeden cykl.
Joanna: Zauważam w Firleju zestaw wystaw reporterskich i dokumentalnych, bardziej klasycznej fotografii ale młodych twórców. Czy dobrze odczytałam program i kierunek?
Marta Przetakiewicz: W przestrzeni Firleja prezentujemy zarówno fotografię uliczną, dokumentalną, reportażową, fotografię kreacyjną i inscenizowaną. Nie ograniczamy się w tej kwestii, ale zdaje się, że rzeczywiście do tej pory pokazaliśmy najwięcej projektów zrealizowanych w nurcie fotografii reportażowej i dokumentalnej. Staramy się również prezentować zdjęcia, wykonane rożnymi technikami fotograficznymi oraz przybliżać widzom te, które dziś są już rzadko stosowane. Na przykład w czerwcu i lipcu miała miejsce bardzo ciekawa wystawa Piotra Pietrygi, na którą składały się zdjęcia, wykonane w XIX wiecznej technice mokrego kolodionu. Dzięki wystawie i spotkaniu z Piotrem mogliśmy sięgnąć do korzeni fotografii i poznać tajniki tej niezwyklej techniki.
Często artyści, których zapraszamy do współpracy, prezentują swoje projekty fotograficzne po raz pierwszy we Wrocławiu. Tak było w przypadku np. Kasi Kryńskiej, Joasi Borowiec, Tomka Lazara (zanim został laureatem World Press Photo 2012), Sylwestra Rozmiarka, Artura Korzeniowskiego, Damiana Chrobaka (założyciela kolektywu un-posed), Pawła Bajewa (znanego jako „Kroomen”). W Firleju swoje pierwsze indywidualne wystawy miało również kilku obiecujących fotografów młodego pokolenia m.in. Małgorzata Senator, Paweł Piotrowski.
Jesteśmy otwarci na różne inicjatywy fotograficzne oraz formy artystycznego wyrazu. Pragniemy stać się miejscem, które przyczyni się do popularyzacji fotografii, a przede wszystkim do promocji młodych fotografów. Nasza inicjatywa ma umożliwić twórcom zaistnienie poza typową galerią, często z różnych przyczyn dla nich niedostępną. Chcielibyśmy również mieć swój wkład w pogłębianie wiedzy na temat polskiej współczesnej fotografii, zestawiając ze sobą klasykę dokumentu i reportażu z awangardowymi poszukiwaniami artystycznymi. Zapraszamy do współpracy fotografów, którzy chcieliby zaprezentować swoją twórczość szerokiej publiczności.
linki:
więcej o wystawie na stronach "Firleja"
Jakub Kamiński strona autorska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz