środa, 17 kwietnia 2013

coś ciągle uwiera / WPP 2013

World Press Photo of the Year 2012: Paul Hansen, Sweden, Dagens Nyheter


Wyniki konkursu World Press Photo poznaliśmy 15 lutego 2013. Obrady POYI skończyły się 26 lutego. W międzyczasie były wyniki BZ WBK Press Photo. No i minął miesiąc, półtora, dwa. A ciągle jakoś coś uwiera w tym WPP. Coś nie daje spokoju.
O wynikach zdążyłam porozmawiać po wielokroć, przegadaliśmy w różnych sytuacjach chyba wszystkie aspekty: polityczne, moralne, artystyczne, itd… Radość z nagród dla Polaków no i nerwy – bo plagiat, bo zły poziom, bo bez sensu, bo Pellegrin.
Trochę dla porządku przypominam sobie o zdjęciach zwycięskich. Czy coś jeszcze tam porusza. Na szczęście tak. Zdjęcie roku zdobył Paul Hansen. Za piękny, trochę malarski a przy tym też i tragiczny obraz. Śmierć, ale jak pięknie przedstawiona. Krew, ale jakie światło w obrazie. 


1st Prize Sports – Sports Features Stories: Jan Grarup, Denmark, Laif; Women’s Basketball, Mogadishu, Somalia

Jan Grarup, który wygrał pierwsze miejsce w kategorii reportaż-sport – nie daje o sobie zapomnieć. Jego historia dotyczy dziewcząt grających w koszykówkę w Somalii. Dla swojej pasji ryzykują bezpieczeństwo i występują ponad to co dozwolone. Grarup postanowił wykorzystać słusznie swoje kilka minut. Zamiast lajków na facebooku, sugeruje przekazanie chociaż 1 euro na dobrą sprawę: tutaj opis. Jeszcze brakuje kilkudziesięciu dolarów, i bardzo proponuję się dorzucić! 


2nd Prize Daily Life Single: Søren Bidstrup, Denmark, Berlingske; Early Morning on Summer Holiday, Italy


Tknęło mnie na nowo bardzo osobiste zdjęcie Sørena Bidstrupa. Przetrwało tę próbę kilku meisięcy. Jest wspaniałe. Jest zwykłe. Jest codzienne, jak na kategorię “życie codzienne” przystało. Nie widziałam nigdzie indziej w bz wbk, w POYI, czy w konkursie, o którym dopiero po 10 maja będziemy rozmawiać.  Taka zwykłość, taka intymność, po prostu wleźliśmy, ba wślizgnęliśmy się komuś do sypialni, niezauważeni. Znakomity dystans (fotografa) i brak dystansu (dla widza).


 1st Prize Sports – Sports Action Single: Wei Seng Chen, Malaysia, Pacu Jawi Bull Race, Indonesia


Pierwsze miejsce znowu w sporcie – za zdjęcie pojedyncze i sport-akcja, to energiczny obraz Wei Seng Chena. Zdjęcie nie z żadnej olimpiady czy innego Euro. Zdjęcie od sąsiadów, z Indonezji. Możemy z pewnością pozazdrościć malowniczości tradycji w tamtej części świata, u nas na pewno jest bardziej nudno. Zdumiewa biografia fotografa, który dzieli swój czas między fotografię a naukę – jest lekarzem, nauczycielem, itd. Ot hobby!


2nd Prize Prize People – Staged Portraits Single: Stefen Chow, Malaysia, for Smithsonian magazine; Ai Wei Wei


Następne zdjęcie, które zapada w pamięć i nie chce się z niej ruszyć to portret Ai Wei Wei. Nawet nie jakiś zdumiewający technicznie czy znaczeniowo. Chiński dysydent, nieposkromiony awangardysta, człowiek rozpoznawany na świecie lepiej niż politycy chińscy… ze smartfonem przed kamerą. Wygląda jakby to zdjęcie zrobił sobie w lustrze. I to jest siła tego portretu. Po więcej podobnych scenek polecam Państwu facebooka Ai Wei Wei’a.


3rd Prize People – Observed Portraits Single: Ilona Szwarc, Poland, Redux Pictures; Kayla, Boston, USA


Trzecie miejsce w kategorii portretu zaobserwowanego (observed portrait) zajęła Ilona Szwarc  za jedną klatkę z serii „American Girls”. Klatka bardzo przejrzysta, domowa, ciepła. Seria zdumiewa konceptem i znaleziskiem socjologicznym. Dziewczęta w USA otrzymują ponoć lalki – swoje awatarki, sobowtóry, powtórki.

3rd Prize People – Observed Portraits Stories: Ananda van der Pluijm, The Netherlands; Martin


Wreszcie też szkoła holenderska w WPP i znowu w portrecie. Ananda van der Pluijm. Totalnie osobista historia – brata (którego nie widziała przez 10 lat), rozłąki (bo Martin mieszkał z ojcem i bywał w schroniskach), dorastania (bo są bardzo młodymi ludźmi), poznawania i zrywania więzów. Portrety z początku sterylne, spokojne, pozowane, w którymś momencie zaczynają przygniatać emocjami i ciepłem. Albo sobie coś projektuję, ale to chyba historia z happy endem.


1st Prize Nature Single: Christian Ziegler, Germany; Southern Cassowary, Australia


Na koniec – wcale nie żart. To zdjęcie jest trudne do kwalifikacji i do oceny. Rozśmiesza, zdumiewa, zawstydza i zaciekawia. Jest i słabe i niepowtarzalnie doskonałe za razem. Wreszcie takie coś w kategorii przyroda! Hell yeah!
O niczym więcej nie piszę teraz. Po przemyślenia o Pellegrinie i wszystkich maluczkich polskich nerwach odsyłam do FOTO 4#2013. Potem, kiedyś, coś jeszcze napisze o konkursach fotografii prasowej.

Wyniki POYI: galeria
Wyniki WPP – galeria 
Wyniki BZ WBK Press Photo… bez galerii, ale znajdziecie ją w Fotopolis.

3 komentarze:

  1. no bo teraz to ropa i pieniądze a nie jakieś wyższe cele jak pranie mebli. Wrocław jest daleko i oby nie dosięglo nigdy go.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny artykuł ale pobierz sobie program antyplagiatowy ze strony www.antyplagiat.net bo widziałem że ktoś kopiuje twoje teksty

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny artykuł ale pobierz sobie program antyplagiatowy ze strony www.antyplagiat.net bo widziałem że ktoś kopiuje twoje teksty

    OdpowiedzUsuń