sobota, 4 czerwca 2011

jaka piękna katastrofa!

autor nieznany [niemiecki żołnierz],1941 Kowel, zbiory prywatne; rep.jk
Jaka piękna katastrofa! Zawalone wieża ciśnieniowa i most stalowy. Na obydwu zdjęciach ludzie, którzy pozują niczym burmistrzowie przecinający wstęgi. Nie otwierają jednak tych zdobyczy cywilizacji, tylko dokumentują i poświadczają swoją obecnością zniszczenia. Żołnierze są jeszcze jakoś zrozumiali, jakoś to można wyjaśnić. Pewnie to ich dzieło. Ale ta grupa cywilów, dobrze ubranych ludzi - co oni na tym móście nam mówią? Szukam dalej powodów i przykładów na fotografowanie się przy zgliszczach i ruinach. Wyobrażacie sobie takie foto przy 'Supersamie' albo 'Stadionie X-lecia' lub budynek Ciechu? Nie idzie oczywiście o twórcze wykorzystanie zmiany pejzażu, interwencjęartysty, tylko taką pamiątkę do albumu...

autor nieznany, [Rosja], pocz. XXw., zbiory prywatne; rep.jk


Temat "pięknej katastrofy" kojarzy mi się ponadto ze swoistą klęską urodzaju czyli nadmiarem imprez o charakterze fotograficznym i około w maju i czerwcu. Póki co brak rezencji, omówień czy relacji, gdyż ciągle uczestniczymy. Brak jeszcze mocy na przelanie wrażeń.

1 komentarz:

  1. Supersam lub Stadion X-lecia nie zostały zniszczone w skutek wojny. Czyli nie ma tego wymiaru, że wróg nam coś zniszczył. Myślę, że bądź co bądż zniknęcie supersamu i stadionu są bardziej 'wpisane' w normalne życie niż ten most np.
    Mogę też podać przykład mojego dziadką, który zrobił zdjęcia kilku zrujnowanych w 39 roku domów w Warszawie. Nikogo z rodziny czy znajomych na nich nie ma, ale było 'do albumu'.

    OdpowiedzUsuń