piątek, 27 maja 2011

blogspot w gliwicach



Z największą przyjemnością informuję o otwarciu nowej wystawy w Fabryce Drutu w Gliwicach. Wystawa Blogspot wpisuje się w tradycyjną już akcję Halo!gen - spotkania młodej zazwyczaj nieco off-streamowej sztuki wszelkich dziedzin, o fotografii właśnie, muzyki, kina itp.
Blogspot to autorski wybór fotografii (ponad 350! a więc jest to potężna dawka dobrej i bardzo ciekawie pokazanej fotografii) prezentowanej na osobistych blogach przez grupę młodych ale często już uznanych fotografów. Wśród nich znajdziemy Rafała Milacha, Barta Pogodę, Michała Łuczaka, a całość zestawiła Maga Sokalska, co dla mnie osobiście jest kolejnym powodem do radości.
Maga wybrała twórców, których często ad hoc wykonywane i niemal natychmiastowo publikowane w blogach zdjęcia pokazują prawdziwy a nie kreowany obraz ich życia, życia rejestrowanego przez aparat "tu i teraz". Kluczem do wystawy jest autentyczność przekazu. Całość składa się, w moim odbiorze, w arcyciekawy, szczery obraz młodej generacji właśnie wchodzącej w "prawdziwe" życie.

fot. Anna Bajorek


Oto co o wystawie mówi kuratorka Maga Sokalska:

Potrzeba notatnika, pamiętnika, dziennika, miejsca komunikacji - oto najczęstsze odpowiedzi na pytanie o przyczynę prowadzenia bloga fotograficznego. Na pierwszy rzut oka odpowiedź sensowna, dobre porównanie. Rzeczywiście jak w notatniku, a nie w składnym tekście - artykule, książce czy wypracowaniu, wybaczone są: nieregularność, przypadkowość, żart, niechlujstwo, brak, naiwność, "zbyt piękne", brzydkie.. Wszystko to “broni się”, bo koncepcja luźnej prywatnej wypowiedzi jest tak naprawdę sprawą wyłączną autora. Do tej pory jednak  takie właśnie rzeczy jak notes, pamiętnik, dziennik klasyfikowaliśmy jako prywatne, intymne.  Służyły nam jako zapiski do prac dalszych, a jeśli do publikacji to po gruntownej weryfikacji - zarówno przez nas samych czy wydawcę, jak i w dużej mierze przez czas. Więc dlaczego teraz autorzy dzielą się tym publicznie - w internecie, w tempie niemal natychmiastowym? Dlaczego sam “zapis” następuje właściwie na oczach odbiorcy?

fot. Michał Łuczak

Na wystawie Blogspot prezentuję fragmenty dziesięciu fotoblogów, których autorzy na codzień zajmują się fotografią. A ważny jest ich bardziej profesjonalny związek z fotografią ponieważ w pewien sposób zaznacza ich wizualną świadomość.  W swojej pracy czy też w autorskich seriach pokazywanych w galeryjnym świecie sztuki  przykładają dużą uwagę do jakości obrazu, spójności prezentacji oraz do jej zrozumiałości. Natomiast w przypadku bloga fotograficznego wielu z tych autorów pozwala sobie na masę niedopowiedzeń, bardzo często na eksperyment - zarówno wizualny jak i treściowy. Nie raz zdarza się, że tylko tutył  “wpisu”  lub zwięzły opis naprowadzają nas na miejsce i sytuacje, w których fotografie zostały zrobione. Bez nich oglądający często trafia na zagadkę, której rozwiązaniem są właściwie tylko jego wrażenia i emocje jako widza.

fot. Rafał Milach

Niezaprzeczalnie blog jest miejscem, tablicą, punktem gdzie ich autor opowiada o sobie samym - często w bardzo subiektywny sposób,  dopuszcza nas do swojego świata i dzieli się doświadczeniem, ale dozuje nam te historie... kadrem, ilością zdjęć,  i wreszcie czasem oczekiwania na kolejny post.
Ta wystawa nie daje gotowych odpowiedzi. Ma być bardziej pytaniem o zjawisko, które wraz z intensywnym rozwojem świata wirtualnego rozwinęło się w ciągu ostatnich kilkunastu lat, o nową formę, która wykorzystywana jest przez jej użytkowników w co raz bardziej świadomy sposób.

Polecam gorąco.

Autorzy: Anna Bajorek, Karol Grygoruk, Marcin Grabowiecki, Monika Kotecka / Kama Rokicka, Rafał Milach, Marcin Morawicki, Michał Łuczak, Bart Pogoda, Silvia Sencekova, Karolina Zajączkowska

Wernisaż dzisiaj (27.05.11) o 18:00 do 19 czerwca o 18:30
Stara Fabryka Drutu
Dubois 22
Gliwice


2 komentarze: